Dzisiaj jest DZIEŃ WEGETARIAN <3 dlatego jak zawsze wegetariański przepis :D
swoją drogą kocham widok sera który się ciągnie i ciągnie :D to nic ze ciezko sie takie rzeczy je :d
SKŁADNIKI:
- camembert
- len/siemię lniane - zmielone najlepiej na świeżo
- kwiatki lawendy
- pieprz
- jajko
- 1,5 łyżeczki ocetu balsamicznego
- 1 łyżeczka musztardy miodowej lub zwykłej i dodać miód
- porzeczki
*troszkę szpinaku i roszpunki
WYKONANIE:
- Umyte porzeczki blenderuję (można potem przetrzeć przez sito jeśli chcemy dressing bez kawałków porzeczki)
- Dodaję ocet balsamiczny i musztardę.
- Do miseczki (takiej żeby zmieścił się w niej ser) wsypuję len mielony i dodaję pieprz oraz lawendę
- W drugiej miseczce roztrzepuję jajko
- Ser maczam w jajku potem w lnie, ponownie w jajku i znowu posypuję lnem i kładę na rozgrzaną patelnie teflonową (smażę bez tłuszczu) z każdej strony
- Jemy cieplutkie wraz z dressingiem porzeczkowym w towarzystwie szpinaku i roszpunki <3
ja kocham camembert na ciepło ale zwykle tylko go griluje w opiekaczu lub wkładam do mikrofali na pare minut. Kocham jak wtapia się łyżeczkę w to ciągnące nadzienie *___* Tylko raz, wydałam na nie zbyt dużo pieniędzy, dwa... dziwnie się po nich czuje. Ale w takim wydaniu jeszcze nie jadłam ^^
OdpowiedzUsuńja jadlam pierwszy raz :3 bez podgrzania mi nie smakuje chociaż ta skórka biała jest fajna :D
Usuńa ja na surowo i ciepło tyle szamałam, że żółądek sobie rozregulowałam:D
UsuńSmażony ser na zawsze będzie mi się kojarzył z dzieciństwem i wyjazdami z rodzicami w góry na narty do Czech/Słowacji. Czy smażony/pieczony/zapiekany camembert też jadłam? Nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że mama robiła. Na pewno nie taki, jak Twój, ale coś tam przyrządzała.
OdpowiedzUsuńu mnie mama wlasnie tez czesto je ja pierwszy raz chcialam spróbować :3 szczegolnie ze wydawalo mi sie zawsze ze bardzo smierdzi ale camembert akurat nie :D -kiedys przewozilismy takiego smierdziucha ze heeeej w bagażniku i mowilam ze nigdy nie zjem takiego starego sera xD
UsuńJakie zmyślne danie :) Dla mnie camembert zgrillowany już sam w sobie jest ciężki, dlatego bym się nie pokusiła. Ale wygląd ma obłędny.
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do LBA, jeśli zechcesz oczywiście wziąć udział
az musialam wygooglac co to LBA (jestem jakas zacofana chyba) xD
Usuńja jadlam pierwszy raz i faktycznie calego to bym na pewno nie zjadla chociaz moja mama potrafi :3 ja niestety na bakier z przetworami mlecznymi w takich ilosciach
Ciężko się takie rzeczy je? Raczej trawi, a już szczególnie z popsutym metabolizmem.
OdpowiedzUsuńKiedyś grillowałam cammebert i... 3 razy nie. Rozpuszczony uwielbiam, ale za dużo soli i tłuszczu.
ja troche zjadłam z domowym grassini :D ale ja niestety nie moge jesc w takich ilosciach nabiału :<
UsuńKurczę wygląda super, tylko ten ser jest dla mnie nie do przejścia. :C
OdpowiedzUsuńmasz problem z trawieniem laktozy?
UsuńWygląda tak pysznie ale lawendą byś nas od razu zniechęciła :) Ciągnący ser to jest coś co i pandy lubią najbardziej, choć niekoniecznie mogą to jeść :/ :P
OdpowiedzUsuńdoskonale rozumiem <3 szkoda ze wlasnie malego kawalka nie mozna odkroic i tak zrobic tylko trzeba w calosci bo inaczej zawartosc sie wylewa :< ale zawsze moja mama jest chętna na takie smakołyki :D
UsuńMusi być pyszny :)
OdpowiedzUsuńzaskakująco był :D
UsuńZa taki ser dałabym się pokroić ;p Uwielbiam ale rzadko robię bo nie potrafię się opanować i przeważnie na jednej sztuce się nie kończy ;p
OdpowiedzUsuńja na szczęście więcej niż jedna sztuka w lodówce nie mam :D
UsuńNo proszę, moje święto! :D Mmmm, za taki serek to ja mogę się dać pokroić! Coś pysznego :)
OdpowiedzUsuńmuszę spróbować inne sery pleśniowe :D
UsuńUwielbiam sery, a camembert to jeden z moich ulubieńców. Zjem ze wszystkim i w każdej formie. :P Twój wygląda fantastycznie i mega musi smakować. :-)
OdpowiedzUsuńKurcze muszę częściej z nim eksperymentować :D
UsuńSerek wygląda przepysznie :) Nigdy nie myślałam o takim połączeniu smaków, więc kto wie? Może to będzie mój jutrzejszy obiadek :) Dzięki wielkie za inspiracje!
OdpowiedzUsuńhttp://www.lefffka.blogspot.com/
polecam ten dressing w sumie to on mi najbardziej smakował :D ale to połączenie przełamywało mulącą konsystencję serka :3
UsuńUwielbiam camembert, w takiej wersji musi być rewelacyjny :D
OdpowiedzUsuńja jadłam pierwszy raz, ale i nie ostatni :3
UsuńNie jestem wielką fanką camemberta, ale w takiej wersji to na pewno bym nie pogardziła :)
OdpowiedzUsuńA smażony ser, podobnie jak Oldze kojarzy mi się z wyjazdami w góry na narty :)
mi z górami nawet oscypek się nie kojarzy XD
UsuńNie jestem wielką fanką camemberta, ale w takiej wersji to na pewno bym nie pogardziła :)
OdpowiedzUsuńA smażony ser, podobnie jak Oldze kojarzy mi się z wyjazdami w góry na narty :)
Ciągnący się ser jest najlepszy :) Z takim sosem na pewno pyszny :)
OdpowiedzUsuńo tak uwielbiam jak sie ciagnie i ciagnie i nie moge przerwac xD
UsuńNie wstydzisz się chodzić z takimi nogami w spódnicy?:(
OdpowiedzUsuńto nie spódnica :D
UsuńBardzo sprytne unikniecie odpowiedzi na pytanie :D
Usuńbo co ma napisac "tak wstydze sie chodzić z takimi nogami dlatego przed wyjsciem zakladam płaszcz do kostek" : ) do otyłych ludzi też piszesz czy nie wstydzą się zakładać sukienek? (bardzo kulturalne i miłe z Twojej strony <3) to że ktoś odbiega od normy nie oznacza że musi chodzić w luźnych, brzydkich ubraniach :) śmieszy mnie to że piszesz z Anonima domyślam się kim jesteś, ale to nie istotne.. mam nadzieje tylko, że zrozumiesz ze mozesz kiedys komus zrobic przykrosc w ten sposob :D
Usuńinnych ludzi powinno się wspierać/pomagać a nie dołować i by podniesc swoja samoocene :]
Jadłam panierowanego camemberta, i był pyszny, ale niestety później zazwyczaj strasznie kuło mnie w brzuchu i było mi niedobrze więc darowałam sobie eksperymenty z nim w roli głównej :< :*
OdpowiedzUsuńah to dzisiejsze słabe pokolenie XD
UsuńOjoj ale to musi być pyszne, wspaniała propozycja :-)
OdpowiedzUsuńOjoj ale to musi być pyszne, wspaniała propozycja :-)
OdpowiedzUsuńMniaami wygląda przepysznie :))
OdpowiedzUsuńKlikniesz w linki w nowym poście będę wdzięczna ;)