piątek, 30 października 2015

20. wege zdrowe żelki (z soków owocowych i warzywnych)








Nie znoszę galaretki, nie lubię jej konsystencji.. może powinnam napisać nie lubiłam? Babcia zawsze mówiła "jedz bo strzykają Ci stawy" a ja miałam odruch wymiotny :d nawet w mieszance wedlowskiej galaretkowe cukierki to była moja zmora. Nie jestem też wielką fanką żelek.. JEDNAK to chyba kwestia żelatyny :O od kiedy zaczęłam używać agaru i pektyny wszystko mi smakuje :D
Takie żelki to łatwy sposób by przemycić dzieciom (w moim przypadku tacie xD) porcje owoców







SKŁADNIKI:

  • 250 ml soku (ananasowy tez się ścina)
  • 5-6 łyżek agaru/żelatyny/ żelatyny w listkach(nie podam ilości bo różnie producenci robią)/pektynę
  • miód/cukier/ksylitol itd :d (zalezy od soku) można pominąć jeśli sok jest wystarczająco słodki
  • łyżka soku z cytryny
WYKONANIE:

  1. podgrzewam w mikrofali połowę soku (zazwyczaj wyjmuję zimny prosto z lodówki i nie chce mi się czekać żeby się ogrzał)die
  2. dodaję coś słodkiego tyle ile trzeba :D
  3. dodaję agar i mieszam
  4. dolewam reszte soku i sok z cytryny
  5. rozlewam do foremek (najlepiej silikonowych, ale z plastikowych to lodu tez wyjdą tylko że trzeba podważać nożem)
  6. wstawiam do lodówki 
*Konsystencja wychodzi raczej jak żelka Akuku są sztywne, ale nie twarde jak misie Haribo :D
** Do środka można dodać oczywiście kawałki owoców/pyłek kwiatowy, ale najbardziej smakuje mi i tacie bez dodatków :)
***testowałam wszystkie soki Marwit'u (nawet z marchewki, marchewki z selerem i buraka) najbardziej lubię połączenie (pół butelki soku marchewkowego z selerem i butelka soku z granatem) najgorszy według mnie jest sok z pigwy i grejpfruta (moja mama go lubi, ale w żelkach też jej nie smakował)



Menu dla przyszłej mamy Jesienne słodkości!

26 komentarzy:

  1. a ja bardzo lubię galaretki, często robie sobie całe z opakowania, dodaję wiecej wody, bo nie lubię tych zbitych, dosładzam i jestem zachwycona! Bardzo lubię :) Choć ostatnio przyznaję, przejadły mi się :D A te twoje to mi żelki przypominają :) Soki z Marwitu żadnego nie piłam bo dla mnie troszke za drogie jak za buteleczkę :< Ale dzięki Tobie jestem już wtajemniczona w temacie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z kazdego soku wyjdzie u mnie po prostu królują szklane butelki :D ja po prostu jestem leniuchem i nie chcialo mi sie wyciskac

      Usuń
    2. jaki leń! Nawet mnie nie denerwuj! Po prostu czasu nie masz, dziewczyno.... naprawdę szacun... Ja nie 1 roku wyglądałam jak zombie :D

      Usuń
  2. Tez nigdy nie lubiłam galaretek, ale takie żelki to bym chętnie spróbowała:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kurcze a wokół mnie wszyscy galaretki kochaja i u cioci czesto jest ona jako dodatek do deseru :(

      Usuń
  3. Jak Ty to wymyśliłaś to jestem w szoku! :D Genialny pomysł naprawdę. Sama nie przepadam za galaretkami, a i do żelek mam niechęć ostatnio, ale takie to bym zjadła. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja kiedys mialam odrazu odruch wymiotny po galaretce ale to chyba kwestia zelatyny :v ale od malego mi mowiono ze powinnam zjesc galaretke ><

      Usuń
  4. : OOOOOOO Robię, koniecznie! :OOOO Nawet agar udało mi się w końcu ostatnio znaleźć i kupić. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D u mnie akurat agar łatwo dostac gorzej z pektyna

      Usuń
  5. Jakie słooodkie <3 Kupiłaś mnie nimi! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. No super pomysł! Na pewno skorzystam! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie przepadam za żelkami, galaretkami i piankami, to zupełnie nie mój świat. Patrzę na to i nie czuję nic. Jakbym patrzyła na ścianę. Ale gdybyś to zrobiła z czekolady...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miałam podobnie (żelki zrobilam bardziej z mysla o tacie ktory kupuje sklepowe pełne chemii) ale wszystko co zrobie musze sprobowac czy jest zjadliwe i serio mnie zaskoczylo :O bo nawet sokow nie lubie pic :3

      Usuń
  8. To coś dla mnie, gdyby nie żelatyna...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale agaru i tym podobnych zagęstników jakoś nie widziałam w sklepie. :<
      Chyba czas się porządniej rozejrzeć, bo mam pomysł gdzie je znaleźć.

      Usuń
  9. Od dawna chodzą za mną właśnie żelki, nie jadłam ich od wieków...! Czas zakupić foremki i przyrządzić to cudo ❤

    OdpowiedzUsuń
  10. Domowe galaretki uwielbiamy i najczęściej jemy je wraz z świeżymi owocami :) Natomiast żelki nawet w dzieciństwie nie były naszymi ulubionymi słodyczami i tak zostało do dziś :)
    U nas agar też zawsze musi być w zapasie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też nie przepadam za galaretką i żelkami, choć takie zrobione z soków wyglądają ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja też nie przepadam za galaretką i żelkami, choć takie zrobione z soków wyglądają ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo fajny i ciekawy pomysł :)

    OdpowiedzUsuń